Nadszedł czas na drugi odc. programu show must go on. Jednak umieściłem go na Daily motion przez to iż youtube sprawiał jakieś problemy. Odcinek można powiedzieć informacje o blogu i o mojej osobie :P
Od razu mogę powiedzieć, że następnym razem będziemy mieli pojedynek. Jak słyszeliście w filmiku poszukuję pomysłów na ogólnie jakiś typ tych odcinków. Wymyśliłem, a raczej zerżnąłem pomysł. Mianowicie pojawi się za około 2 tygodnie VERSUS. Ogółem mówiąc porównanie, a na koniec wyłowienie lepszego tytułu z gatunku.
Pierwszy tego typu film pojawi się 03 sierpnia.
DMC3 vs. God of War 2
sobota, 18 lipca 2009
piątek, 17 lipca 2009
-RECENZJA- SILENT HILL 2
Silent Hill 2, czyli tytuł od panów z Konami. Firmy, która swoimi grami od zawsze wyznaczała nowe standardy. Jedną z nich był właśnie Silent Hill wydany w 1999 roku na konsolę Playstation. Gra zmieniła obliczę growych horrorów. Do czasu Silent Hilla rządziły zombie i wylatujące zza ściany potwory. Jednak po premierze dziecka Konami, wszystko uległo zmianie. Zaczęło straszyć to, czego nie widzimy. Sam nastrój wykreowany przez dziwne zdarzenia i towarzyszącą im muzykę, nie tyle co przerażał, lecz powodował u graczy dziwne uczucia w okolicach żołądka. W końcu zapowiedziano kontynuację Cichego Wzgórza z cyferką 2.
Silent Hill 2 ukazał się na konsolę Playstation 2 w 2001 roku. „Gra robiona na konsolę nowej generacji pewnie jeszcze bardziej urzeczywistni oddawany strach” - takie przynajmniej nadzieje mieli fani. Zacznę od tego, że tematyka zbytniej zmianie nie uległa. Tylko gra postanowiła jeszcze bardziej zajrzeć do umysłu graczy i coś im tam poprzestawiać.
Silent Hill 2 opowiada o losach Jamesa Sunderlanda. Dostał on list od swojej żony, która podaje miejsce, w którym się znajduje i prosi go, aby do niej dołączył. Szkopuł w tym, że ona nie żyje od 3 lat. Już od pierwszych słów wypowiedzianych przez bohatera wpadamy w wir zdarzeń. Wir, który swoją siłą wciąga nas i nie pozwala wyjść. Silent Hill to nic innego jak miasteczko wypoczynkowe, położone na górzystych terenach. Fabuła w grze jest bardzo ciekawa - bliżej jej do filmów Lyncha, niż typowej rzeźni potworów. To właśnie ta pogmatwana opowieść jest najmocniejszym elementem tej pozycji.
Jeśli już mówimy o mocnych elementach, to zacznijmy od oprawy graficznej. Grafika w Silent Hillu raczej nie powinna być urocza czy kolorowa i na szczęście taka nie jest. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to przede wszystkim wykonane z pomysłem lokacje. Skoro to miasteczko wypoczynkowe, to wspaniale pasuje tu pierwsza lokacja jaką jest kibelek położony przy punkcie widokowym. Spowite mgłą ścieżki w lesie i farmy. Bardzo ładnie to wszystko wygląda. Daje to poczucie, że jesteśmy na jakimś odludziu. W mieście jest szaro buro i ponuro, natomiast we wszelkich budynkach ciemno i "zimno". Niektórzy mogą dostać opadu szczeny, gdy podniosą latarkę i przejdą się z nią przez jakiś pokój oświecając meble. Efekty świetlne i cienie to pierwsza klasa. Rzadko można coś takiego oglądać, a szczególnie nie w produkcjach z 2001 roku.
Jak to było w pierwszej części, historia ukazywana jest przez renderowane filmiki, ale też te robione na silniku gry. Osobiście nigdy w grach nie przepadałem za renderowanymi cut-scenami, ale te mają swój specyficzny klimat. Jeszcze jednym plusem, jeśli chodzi o design, są postacie. Do scen przerywnikowych używano techniki Mo-Cap, przez co ruchy bohaterów, jak i ich mimika, wyglądają prześwietnie. Do wyboru mamy również opcję Noise, czyli tak zwanych szumów, która sprawia, że obraz wygląda jak ten wyświetlany z poszarpanej taśmy filmowej.
Kolejnym wspaniałym aspektem Silent Hilla jest muzyka. Została w całości skomponowana przez Akirę Yamaokę. Tego samego pana, który pracował przy pierwszym Silent Hillu. Muzyka to ogólnie ambient połączony z takim spokojnym brzmieniem gitar. W trakcie spacerku przygrywa spokojna melodia, a gdy tylko wpadniemy na jakąś kreaturę, to z głośników wydobywają się różne niepokojące dźwięki. Odgłosy w grze nie są szczególnie wybitne, np. broń niekiedy brzmi jak pistolet na kapiszony. Jednak cała reszta jest taka, jaka być powinna.
Sama akcja przedstawiona jest z różnych statycznych ujęć kamery. Tak jak to miało miejsce w np.: Resident Evilu. Tyle, że tu nie ma renderowanych teł – pełne 3D.
Silent Hill 2 w gruncie rzeczy jest grą przygodową. Zbieramy przedmioty, notatki i rozwiązujemy zagadki, które w każdej części SH są zrobione po mistrzowsku, ale w starym stylu. Na przykład mamy podany wierszyk i na jego podstawie musimy przykładowo.: ułożyć monety, wsadzając je do odpowiednich otworów.
Czym byłby horror bez strachu przed śmiercią? Oczywiście tym zajmują się potwory, to one straszą bezpośrednio. Jest ich znacznie mniej, niż w części pierwszej, ale podczas rozgrywki to nie przeszkadza. Znajdziemy tu powykręcane monstrum przypominające wariata w kaftanie czy manekina, który zamiast tułowia ma drugą parę nóg. Mamy tu również pielęgniarki ze zdeformowanymi twarzami. Ogólnie nie można się tu do niczego przyczepić. Bossowie występujący w grze to również mistrzostwo. Uznana za wizerunek serii kreatura z zardzewiałą piramidą zamiast głowy, wyglądająca jak kat jest naprawdę przerażająca.
W grze spotykamy również inne postacie, które mają swoje problemy i aż chce się ich słuchać. Każdy kryje jakąś tajemnicę. Spotkamy zakompleksionego pana imieniem Eddy, skrzywdzoną przez ojca Angelę oraz Marię zajmującą się tańcem w klubie GoGo. Jeszcze jednym smaczkiem jest wiele zakończeń. Ze względu na to, co robimy i jak się zachowujemy, otrzymamy jedno z 5 zakończeń. Od razu che się przeżyć raz zaliczoną historię na nowo.
Gra wyszła w dwóch wersjach: w zwykłej oraz w platynie. Ta druga ma podtytuł Director's Cut i oferuje dodatkowy, trwający 15 minut, scenariusz oraz jedno nowe zakończenie. W dodatku kierujemy poczynaniami Marii. Jej scenariusz jest prequelem względem opowieści Jamesa. Zakończenie, które otrzymujemy w tej edycji to UFO. Prześmiewcze, utrzymane w żartobliwym stylu zwieńczenie, które nie ma nic wspólnego z głównym wątkiem.
Sam do gry wracam bardzo często i za każdym razem odkrywam w niej coś nowego. Kryje ona w sobie wiele zagadek, niewyjaśnionych, często dziwnych sytuacji. Żadna gra tak mną nie poruszyła i po prostu tak bardzo się nie spodobała. Silent Hill 2 ma bardzo głęboką fabułę, świetnych przeciwników i bossów oraz genialną muzykę. Jedyną rzeczą, która nie do końca zagrała, są odgłosy broni. Podsumowując: najlepiej opowiedziana, przejmująca, historia na Playstation 2.
Powrót Króla
Ostatni tekst jaki napisałem na swoim blogu, który pożył 8 dni (sic!) traktował o świętach. Święta były 7 miesięcy temu, a tyle się pozmieniało. Sprzedałem Xboxa, po czym zakupiłem PS2 (ponownie) pograłem kilka dni w DMC3, GoW'a 2 no i trochę w SH2. I kupa- zastój. Nie ciągnie mnie w ogóle do konsoli. Najgorsze jest, że nie mam pojęcia czego to jest wina.
Oglądając ostatnio materiały z E3 pomyślałem, że mógłbym kupić PS3 dla takich gier jak UNCHARTED(!!!!!!!!), KILLZONE 2, na pewno przy okazji zagrałbym w SH:Homecoming i w wiele innych tytułów. No to teraz potrzeba tylko pieniążków. Dlatego również wznawiam bloga, chociaż i tak go nikt nie odwiedza xD ( Jeżeli przeczytałeś to zdanie to zostaw komentarz :P )
Tak na rozgrzewkę, zaaplikuje na bloga moją recenzje Silent Hilla 2, która znajduje się na stronie Setezera-pozdrowienia.
Może i jakieś filmy się pojawią, tylko akurat sam nie chciałbym robić filmów na wzór Zeratula. Dlatego potrzebuję czasu na wymyślenie czegoś ciekawego.
Recenzja do obadania.
See Yaaa!
wtorek, 16 grudnia 2008
Idą Święta i wszyscy uradowani!
Jak wiadomo od dawien dawna 24 grudnia, całymi rodzinami zasiadamy do stołów, aby się napchać, a następnie wręczyć sobie prezenty. Oczywiście wcześniej życząc sobie wszystkiego najlepszego. Nie wiem czy istnieje taka rodzina, która naprawdę myśli o religii w trakcie trwania wieczerzy. Każde święto zostało już w jakimś stopniu skomercjalizowane, a większość z nich powinna wystąpić jako jeden z wątków w Zeitgeście.
Jak wiadomo nasza (sub)kultura konsolomaniaków, uwielbia wigilię. Zawsze mamunia, siostra, sympatia, małżonka sprezentuje nam jakąś pozycję na konsolę lub akcesoria z nią związane. Może nie u wszystkich, ale myślę że u większości na pewno. Nigdy nie śniło wam się, żę otwieracie ogromne pudło, w którym znajduje się np: Dead Space, Gears of War 2, Fallout 3, Mirror's Edge, Little Big Planet, 4000 MSP i super multimedialny fotel ???(fajne są na allegro :P)
W sumie mi nie, ale mogłoby.
Na wszystkich wielkich stronach pojawiają się już poradniki typu : "Jaką grę powinieneś kupić na święta".A tego typu rzeczy jeszcze bardziej mieszają nam w głowach. Zmierzam do tego, że dla każdej dziedziny idla każdego typu człowieka czekają reklamy, filmiki, texty zachęcające abyś wydał swoją kasę. Wiem, że to dobry moment na dodatkowy tytuł "za darmo od mamy", lecz chyba nie o to w tych całych świętach chodzi.
Nie wiem do czego zmierzał ten tekst i skończyło się jak skończyło. Jeszcze przed świętami powinien pojawić się jakiś filmik, a na wszelki wypadek WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!!!!!11111111Oneoneone
poniedziałek, 8 grudnia 2008
niedziela, 7 grudnia 2008
Witam, witam
Siema jestem pachu.Można spotkać mnie dosyć często na forum GameOnly.pl .Będę zamieszczał filmiki, jakieś artykuły i tego typu rzeczy.Dlatego na dniach pojawi się filmik. Pozostaje wam jedynie czekać cierpliwie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)